Bardzo stara degustacja, jeżeli chcesz abym ocenił to piwo poprawnie napisz mi maila, może się uda.
Pierwsze spotkanie z tym “piwem" było straszne, zaraz po wypuszczeniu go na rynek przez Corneliusa. Smakowało jak płyn do mycia naczyń, dosłownie. Dzisiaj muszę powiedzieć że COŚ w nim zmienili, nie czuć już tak mocno “ludwika". Dalej jednak nie ma w tym ani krzty piwa. Z samą pijalnością to już różnie, jak ktoś lubi oranżadki z PRLu to mu to na pewno będzie smakować.
Pierwsze spotkanie z tym “piwem" było straszne, zaraz po wypuszczeniu go na rynek przez Corneliusa. Smakowało jak płyn do mycia naczyń, dosłownie. Dzisiaj muszę powiedzieć że COŚ w nim zmienili, nie czuć już tak mocno “ludwika". Dalej jednak nie ma w tym ani krzty piwa. Z samą pijalnością to już różnie, jak ktoś lubi oranżadki z PRLu to mu to na pewno będzie smakować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz