Śledź mnie na:

Cannabia (Kronenbrauerei Wahl)



By  Piwny Brodacz     13.11.13    Tagi:,, 

Jestem człowiekiem normalnym, jakoś nie JARA mnie ta cała kultura dredów i palenia zielska na każdym kroku... peace and love? Plis. To samo z reggae, wolę coś co mnie nie uśpi po 2 minutach. Dlatego gdy znajomy przyniósł mi na spróbowanie piwo z niby konopi mój wewnętrzny hejt się zaśmiał.

Nie, nie uważam że Mari to coś złego. Według mojego skromnego zdania powinna być dozwolona w małych ilościach. Co innego jednak ludzie, którzy czczą Jah (czy jak to tam się zwie) i słuchają Marleya cały dzień. Nie muszę chyba pisać, że wyglądają jakby się nie myli i praca była dla nich czymś surrealnym?

Wooohssssaaaaaa, spokój Hejcie. 

Wracając do piwa, bałem się to coś przelać do pokala z Ciechanowa. W życiu jednak trzeba podejmować ryzyko, lejemy. Wygląda dość normalnie, jest jednak bardziej wyblakłe niż najzwyklejszy lager z półek sklepowych. Piana z początku fajna, oblepia szkło. Szybko jednak znika do zera. Wąchamy... o jezu. Śmierdzi to dymem papierosowym. Jestem czuły na takie rzeczy ponieważ nie palę fajek. Ugh, pijemy. Pierwszy łyk i już wiem, że zapach był delikatny w porównaniu ze smakiem. O słodach czy chmielu możecie zapomnieć. Jeszcze przez pierwszą sekundę myślałem, że smakuje jak lager koncernowy. Niestety od razu uderza ten nieszczęsny dym/popiół. Nie ma w tym nic z konopi. Kumpel, który przyszedł z tym wynalazkiem skomentował je w dwóch zdaniach: "Smakuje jak Lech. Piwo dla gimbazy".

Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

1 komentarz:


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com