Śledź mnie na:

Dlaczego przestałem oceniać piwo?



By  Piwny Brodacz     4.3.15    Tagi: 

Nasz blogerski światek piwny jest dość specyficznym miejscem. Czasami odbywają się w nim takie rzeczy, po których normalny Kowalski zacząłby się zastanawiać dlaczego ktoś w ogóle się wykłóca o takie pierdoły. Jednym z takich tematów jest wieczna walka o to, czy powinno się oceniać piwo podczas degustacji czy nie.

Jak dobrze pamiętacie jeszcze parę miesięcy temu wystawiałem przy każdym piwie ocenę w skali od 1 do 10. Z początku było to dość proste, tak jak opisy moich pierwszych degustacji. Gdy człowiek zaczął się wyrabiać i duch kraftu coraz bardziej w niego wstępował pojawiły się schody, i to takie jak do urzędów w naszym pięknym kraju (czyli bez podparcia i wysokości stopnia na poziomie olbrzyma). 


Człowiek siedzi i myśli. Tekst napisany, wszystko co chciał przekazać o danym piwie wylane "na ekran". Tylko kurde, jak to teraz ocenić? Może się Wam to wydawać proste ale uwierzcie mi, nie jest. Taki biedny blogier piwny musi teraz walczyć z samym sobą, ocenić jak trza czy dodać/ująć punkt według własnego gustu (w zależności czy lubi dany styl czy nie)? Nie raz miałem problem gdy dany browar kompletnie nie trzymał się stylu ale cholernie dobrze mi się go piło. Ocena piwa wiążę się także z pewnym jego zaszufladkowaniem, i tak na przykład Smoky Joe może trafić do tej samej szuflady co czeski Krakonoš. Wtedy zaczynają się lamenty znawców: "Jak tak można! To uwłacza rzemieślnikom!". Dlaczego tak się dzieje? Już tłumacze. Wiele ludzi zapomniało, że powinno się oceniać według poprawności stylowej, taki czeski lager może być w swojej kategorii 10/10, tak samo każde kraftowe piwo w swojej. Co innego ocena stylu i jak się on komponuje z gustem poszczególnego piwosza. Wystawianie lagerowi 2/10 bo "to złe piwo z koncernu" (mimo braku wad w piwie) jest po prostu debilizmem, wiem bo sam tak kiedyś robiłem. Ocenianie wszystkich piw jedną miarą jest tak samo głupotą, tyle w temacie ode mnie.

Drugą rzeczą, która mnie osobiście wprowadza w stan negatywnej ekscytacji to fakt, że dużo osób scrolluje na koniec strony aby zobaczyć po prostu czy piwo warte jest ich uwagi czy nie. Co to za podejście ja się pytam? Najgorsze jest to, że znam parę takich osób w swoim otoczeniu. Ja rozumiem, że nie zawsze ma się czas ale przeczytanie jednego tekstu trwa góra 5 minut. Toż to można przeczytać w przerwie na reklamy pomiędzy "Dlaczego Ja" a "Szkołą". Co z tego, że wystawie 10/10 dla nisko wysyconego, smolistego portera jak taki czytelnik woli iście szampańskie AIPA?

Dlatego właśnie ocen na moim blogu już nie zobaczycie. Piję piwo dla przyjemności i właśnie nią chcę się z Wami podzielić, nie jałowymi statystykami i ocenami. Jeżeli szukacie szybkiej informacji czy warto iść po dane piwo do sklepu polecam przeczytać po prostu ostatni akapit. Jeżeli on też jest za długi... niestety oznacza to, że nie jest to blog dla Ciebie. Bardzo luźne cyferkowanie piw przez waszego ulubionego brodacza możecie zobaczyć jedynie na moim profilu na Untappd.

Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com