Śledź mnie na:

Pivrncovo Pivo (Broumov)



By  Piwny Brodacz     15.1.14    Tagi:,,, 

Jakież to zdziwienie ogarnęło moją przerośniętą brodę gdy zobaczyłem to piwo w lodówce zaprzyjaźnionego sklepu monopolowego. No popatrzcie na tą etykietę. Aż przyjemnie się ogląda i każdy sikacz smakuje lepiej gdy się spogląda na tak pocieszny obrazek.

Najdziwniejsze jest jednak to, że piwo to pochodzi z czeskiego browaru Opat (w sumie to Broumov). Zadziwili mnie swoim Absinthem i całkiem przyjemnym czekoladowym, w sumie to muszę dorwać więcej Opatów w tym roku. Wracając do pasiastego pana w czapce, jest to dziesiąteczka czyli nie ma się co spodziewać szczególnych doznań smakowych. A może jednak?

Leje się spokojnie, piana rośnie do sporych rozmiarów. Niestety, szybko się redukuje ale pozostawia przyjemny kożuszek (trochę wielkości wąsa z etykiety) do samego końca picia. Kolor mocno wyblakły, jasny złoty. Pierwsza myśl: będzie wodniste jak cholera. Szybki niuch i od razu zmieniam zdanie. Aromat dość wyraźny, słodowy, trawiasty, trochę hmm... mokrych chmieli?


W smaku jest... lepsze niż niejedna 10' którą zdarzyło mi się pić to tu, to tam. Mocno słodowe, wbrew pozorom nie za słodkie. Pełne i zarazem orzeźwiające. Nagazowanie średnie, według mnie idealne. Goryczka pojawia się na końcu ale jest trochę za słaba jak na mój gust, a nawet jak na pilsnera. Jest dość krótka, trawiasta. Na początku myślałem, że będzie po prostu wodniste, nic z tych rzeczy. Nie jest tworem wybitnym, nad którym można snuć wykłady piwne godzinami ale jeżeli dobrze pamiętam, kosztowało mnie coś koło 3zł... spokojnie można nim zastąpić każdego z naszych koncerniaków.

Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com