Śledź mnie na:

Brodacz Miesięczny: Listopad 2014



By  Piwny Brodacz     30.11.14    Tagi:, 

Oj działo się trochę w tym miesiącu, zacznijmy może od rzeczy, która mnie chyba najbardziej wkur... no. Koniec jesieni to taki okres, gdzie dużo blogów zrzuca starą skórę jak jakiś gad i wyłania się w nowym lśniącym wdzianku. To samo miało się stać tutaj, niestety okazuje się, że nawet jak za coś zapłacisz możesz to dostać w postaci bajzlu. Zakupiłem ja sobie szablon premium, przekonały mnie zapewnienia o 100% edytowalności i "full premium support". Zrobiłem szybko test na kopii bloga i stwierdziłem, że wszystkie małe krzaki sam spokojnie poprawie z moją wiedzą nowicjusza jeżeli chodzi o HTML itd. Jeden wieczór i mogłem stwierdzić, że wygląda to wręcz zajebiście. Naiwny nie sprawdziłem jednak jednego, kumpel, który używa Firefoxa zwrócił mi uwagę, że blog jest kompletnie nieczytelny. Okazało się, że szablon premium działał poprawnie tylko na Chrome i Safari, pomijając Firefoxa i IE, na których mam większość czytelników. Takie rzeczy się sprawdza na samym początku pisania kodu... oczywiście support to kpina bo dopiero po tygodniu (jak napisałem autorowi, że płatność przez paypall można cofnąć) odpisał mi, że pracuje nad tym (czyt. nie naprawi tego i ma to w dupie). Majątku nie straciłem na tym ale w dzisiejszych czasach trzeba szanować każdą złotówkę, szczególnie, że miałbym za to drugiego Hades Gone Wild np. Uważajcie na takich cwaniaczków i zawsze żądajcie poprawek przed wyciągnięciem ciężko zarobionych złotówek z portfela.


Piwnym newsem miesiąca na pewno będzie nowa (stara) świecka tradycja jaką jest wypuszczanie przez Tesco zwycięscy konkursu piw domowych Birofilia... 8 dni przed premierą. Czy kogoś nadal to dziwi? Mnie nie i szczerze mówiąc zaczyna mnie to powoli irytować. Głównie dlatego, że muszę ćwiczyć pokorę i siłę ducha przez kolejny tydzień, co by nie wyjść na chama i ignoranta wśród innych piwoszy. Już nie wiem czy to naprawdę jest niekompetencja kogoś na wyższych szczeblach w markecie czy sprytny zabieg marketingowy Żywca. W końcu taka podnieta przedpremierowa narobiła im tylko rozgłosu. Wiem jedno, na pewno zajadę w sobotę po zajęciach po swoją butelkę i co najważniejsze szkło, które prezentuje się wyśmienicie. Mam tylko jedną nadzieję, że tegoroczny zwycięzca będzie na wyższym poziomie niż ten z ostatniego roku.


Pozostając przy tematach okołopiwnych, słyszeliście, że browar Grybów postanowił przeprowadzić całościowy rebranding? W sumie to bardziej Pilsweiser, bo Grybowem to oni się już od jakiegoś czasu nie nazywają. Nie ma w tym nic złego, nowe logo, ujednolicenie etykiet i nazw piw może wyjść tylko na dobre każdemu browarowi z dość zacofanymi tradycjami. Problem w tym, że akurat u nich zostanie to przeprowadzone dość... ślamazarnie i na odpier... no. Popatrzcie na to logo, panowie Wy sobie jaja robicie? Polecam wejść na nową stronę browaru, gdzie komuś się nawet nie chciało dokładnie oczyścić loga z białego tła... Czytam dalej informację prasową a tam etykiety, które mogą się podobać i rzeczywiście są spójne. Trochę się to ze sobą gryzie ale z odsieczą dla loga przychodzi zdjęcie dyrektora marketingu... jak kadr wyjęty wprost z Misia. Agencja, która przesyła te informacje prasowe nazywa się ŁubuDubu, muszę pisać coś więcej? Ano muszę, bo nigdzie tej informacji nie widzę. Co z poprawą jakości i różnorodności piw panowie z Grybowa? Nie sądzicie, że od tego powinna się zacząć Wasza przygoda ze zmianą wizerunku?

O corocznej walce debili w Warszawie będzie krótko. Moje pytanie brzmi: dlaczego nikt nie zakaże im tego marszu skoro co roku burdel robi ta sama grupa? Bo demokracja? Ludzi, którzy dla zwykłych burd tak ją naginają powinni pałować do nieprzytomności, takie jest moje zdanie. I to jeszcze w święto narodowe... wstydu nie macie? Taki kraj najwidoczniej, że z tej głupoty pozostaje się tylko śmiać, tak jak to panowie z Pyta.pl robią co roku. Jakoś dwa inne marsze idą spokojnie i mimo różnic potrafią się powstrzymać od chęci zabrania kostki brukowej jako pamiątki do domu. 


Leśne dziadki z PKW to prosto ale zarazem pięknie zmontowany film, który podsumowuje chaos tegorocznych wyborów samorządowych. Dla mnie jest to rzecz niepojęta, że zamawiając system liczenia głosów nikt w PKW nie pomyślał żeby go przetestować... To nie jest jakaś tam firemka na jakimś wygnajewie, mówimy tu o demokratycznych wyborach w państwie prawa... i sprawiedliwości. Jak zacofanym trzeba być, żeby użyć takiego badziewia i potem jeszcze mówić, że przecież nic się nie stało? Broń Boże nie chce być kojarzony z pewną Partią Obrony Brzozy ale to kompletnie podważa wyniki wyborów. Wystarczyło olać system na początku i zacząć liczyć po staremu. Ale nieee, drugą turę też będą liczyć systemem napisanym przez studenta pierwszego roku informatyki bo pięć pań z komisji przetestowało go i działał poprawnie (tutaj nawet sobie nie żartuje, to była wypowiedź pana z PKW). Polskie zacofanie pełną gębą.

Na koniec zostawiłem sobie najmilszą wiadomość, która pojawiła się pod sam koniec miesiąca. Nie wiem jak Wy ale ja kocham Star Warsy. Oczywiście mowa tu o oryginalnej trylogii, trzy ostatnie części były po prostu... słabe. Dlatego miałem mieszane uczucia gdy Disney zapowiedział, że kręci kolejne, tym razem bez powrotu do przeszłości. Jak grom z jasnego nieba spadł na nas teaser, który możecie zobaczyć poniżej. Moje odczucia? Będzie zajebiście! Czemu? Ano dlatego, że czuje w tym krótkim zwiastunie klimat trzech pierwszych części, zero Ataku Klonów. Śmieszy mnie też pewnego rodzaju hejt w internetach, np z miecza, który przypomina krzyż. Toż coś podobnego było już w universum SW i nazywało się crossguard lightsaber. Filmowcy zrobili to co powinni i zmodyfikowali go pod swoje potrzeby. Wszelkie Marvele i inne DC Comics chowajcie się, król powraca  pod koniec przyszłego roku.

Piwny Brodacz

Podobał Ci się ten wpis? Podziel się nim ze znajomymi. Dzięki temu uświadomisz innym, że piwo nie kończy się na lagerach a i mi pomożesz w szerzeniu kraftowej kultury. Walczmy z koncernową niewiedzą, każdy z nas może być Rycerzem Ducha Kraftu! Pamiętaj też, że piwo kraftowe zmienia się i każda kolejna warka może inaczej smakować.

1 komentarz:

  1. Zastanawiam się co jest dziwniejsze, kupienie GC na tydzień przed premierą, czy kupienie go w Tesco 7 KWIETNIA. Tak, pierwsza warka. Byłam chyba ostatnią osobą w tym kraju, która to piwo kupiła, mam gdzieś paragon na pamiątkę;D Niech żyje bydgoskie Tesco i jego zapłon, wow! ;D
    P.s Uwielbiam Twój sposób pisania, te kwieciste opisy i składnia od razu poprawiają mi humor. ;)

    OdpowiedzUsuń


Informacje prawne:

Treści na blogu przedstawiają autorską ocenę produktów i mają charakter informacyjny o produktach dostępnych na rynku a nie ich reklamy w rozumieniu Ustawy o wychowaniu w trzeźwości (Dz. U. 2012 poz. 1356). Blog jest dziełem całkowicie hobbystycznym i nie przynosi żadnych zysków. Treści na blogu tylko i wyłącznie dla osób pełnoletnich.

Copyright:

Wszystkie zdjęcia (jak i treści) na blogu są mojego autorstwa i nie zgadzam się na ich rozpowszechnianie, publikowanie, jakiekolwiek używanie (w celach zarobkowych lub nie) bez mojej zgody. Dotyczy to wszystkich mediów a głównie internetu, czasopism itd.

Kontakt:

Patryk Piechocki
e-mail: realdome@gmail.com